"Polityk, któremu marzy się kreowanie kampanii wyborczej swojej partii, wolny dzień spędził na trybunach swojej ukochanej drużyny Lechii Gdańsk. Z klubowym szalikiem zarzuconym do eleganckiego garnituru i płaszcza z pewnością najuważniej śledził taktyczne zagrania w ataku..." - pisze "Fakt".

Jacek Kurski na trybunach stadionu gdańskiej Lechii Fakt

Europoseł PiS, który jest zapalonym kibicem, po meczu musiał mieć chyba zadowoloną minę, bo Lechia po fantastycznej grze pokonała warszawską Legię 2:1.