Przebywający za granicą prezes klubu z Konwiktorskiej chce zaproponować "Wtorkowi" przeprowadzkę do stolicy. Pozyskanie bramkostrzelnego piłkarza nie kosztowałoby Polonii ani złotówki, bowiem Niedzielan dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy od działaczy Korony.
To może być kolejne poważne wzmocnienie Polonii w letnim oknie transferowym. Po sprowadzeniu z Górnika Zabrze Roberta Jeża i Daniela Sikorskiego, lada dzień Polonia może rozpocząć negocjacje z Niedzielanem. Przez wypożyczenie Daniela Gołębiewskiego oraz odsunięcie od zespołu Artura Sobiecha i Euzebiusza Smolarka, w drużynie Jacka Zielińskiego napastników jest jak na lekarstwo.
Sprowadzenie Niedzielana mogłoby rozwiązać problemy szkoleniowca z zestawieniem silnego składu. Piłkarz Korony kilka dni temu dostał zgodę na poszukiwanie nowego klubu. Borykający się z problemami finansowymi działacze Korony chcą jednak, aby „Wtorek” zrzekł się pokaźnych zaległości w wypłatach.
Mam wolną rękę w poszukiwaniu klubu i myślę, że niebawem coś się w tej kwestii wydarzy. Na razie wróciłem do Krakowa, trenuję indywidualnie i spokojnie czekam na rozwój sytuacji. Wiem, że Korona ma problemy finansowe, jednak wbrew niektórym informacjom, które pojawiały się w mediach, w Kielcach nikt nie proponował mi obniżenia zarobków - mówi "Faktowi" Niedzielan, który w poprzednim sezonie zdobył na boiskach ekstraklasy dwanaście bramek. Doświadczonego piłkarza chcieliby ściągnąć do siebie także działacze Cracovii, jednak Józef Wojciechowski z pewnością może przebić ofertę klubu z Kałuży.
>>>Czytaj także: Mierzejewski: Turcy nie kupili mnie przez przypadek