"Nie mamy sumy ustalonej, jak będzie ustalona, to będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy w pół drogi" - powiedział Kulesza. Uważa, że szkocki klub na razie "sonduje" możliwość transferu reprezentacyjnego bramkarza.
"Dopóki nie ustalimy szczegółów, które będą zadowalały klub, to sytuacja jest, jaka jest" - dodał prezes Jagiellonii, przyznając, że zainteresowany Sandomierskim jest również belgijski Genk.
Kulesza nie ukrywa, że kwestią sporną są pieniądze, choć o żadnych szczegółach nie chce mówić. Według informacji prasowych, klub wycenia Sandomierskiego na dwa miliony euro.
"Sam nie wiem, jakie są szanse na transfer. Z tego, co mówią w Celticu, to są poważnie zainteresowani" - powiedział.
O transferze Sandomierskiego stało się głośno w przerwie między rozgrywkami ligowymi. Padały nazwy różnych klubów, a w lipcu bramkarz był na rekonesansie w Evertonie.