Powodem odwołania spotkania są zamieszki, do których doszło na ulicach angielskich miast, głównie Londynu, w ostatnich dniach.
"Główna ulica dzielnicy Tottenham wciąż jest wyłączona z ruchu przez policję. Nawet gdyby została odblokowana, czasu na właściwe zabezpieczenie sobotniego meczu jest zbyt mało" - uzasadnił decyzję Scudamore.
Władze Tottenhamu poinformowały również, że zniszczone zostały kasy biletowe przed stadionem White Hart Lane, gdzie "Koguty" podejmują ligowych rywali.
Wcześniej odwołano kilka spotkań Pucharu Ligi Angielskiej oraz towarzyski mecz drużyny narodowej z Holandią, który miał się odbyć w środę na stadionie Wembley.
Do pierwszych zamieszek doszło w sobotę w północnym Londynie, gdzie demonstracja przeciwko zastrzeleniu dwa dni wcześniej przez policję podejrzanego mężczyzny przybrała gwałtowny przebieg. W kolejnych dniach awantury przeniosły się na ulice innych miast, m.in. Liverpoolu, Birmingham i Manchesteru. Łącznie aresztowano ponad tysiąc osób. Ostatnia noc minęła już spokojnie.