Jak dowiedział się lizboński dziennik "Correio da Manha", wydane przez rządową agendę pieniądze trafiły bezpośrednio do wierzycieli. Gazeta wskazała, że procedura wypłat środków dla zadłużonych klubów była nie w pełni zgodna z prawem.

Reklama

"Od ubiegłego roku około 80 proc. środków przeznaczonych na wspieranie amatorskich meczów piłki nożnej organizowanych przez charytatywną instytucję Santa Casa de Misericorida było przekierowywanych na spłacanie długów klubów. Kwota ta wyniosła ponad 2 mln euro" - ujawnił "Correio da Manha".

Przekierowywanie środków na spłatę długów klubów przez socjalistyczny rząd Jose Socratesa zostało ujawnione podczas kontroli audytowej zleconej w Portugalskim Instytucie Sportowym przez rządzącą od czerwca koalicję centro-prawicową. Nowy minister spraw parlamentarnych Miguel Relvas poinformował w środę, że inspektorzy ustalili w trakcie kontroli w instytucie nieprawidłowości sięgające kwoty ok. 7 mln euro.

Według programu naprawczego finansów publicznych, wdrażanego przez rząd Pedro Passosa Coelho, portugalskie instytucje sportowe zależne od budżetu państwa otrzymają w 2012 r. środki o kilkanaście procent mniejsze od zeszłorocznych. Przewidziane są też kilkuprocentowe redukcje zatrudnienia.

W środę podczas debaty parlamentarnej minister Miguel Relvas zapowiedział, że w ramach realizacji programu oszczędnościowego, dojdzie do połączenia Portugalskiego Instytutu Sportu z Portugalskim Instytutem Młodzieży. Fuzja rządowych agend ma doprowadzić do zmniejszenia liczby osób zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych w obu tych instytucjach ze 112 do 43. Z szacunków ministerstwa spraw parlamentarnych wynika, że dzięki połączeniu obu organów portugalski budżet zaoszczędzi 14 mln euro.

Redukcja wydatków objęła już także Portugalski Komitet Olimpijski. Jego przewodniczący Vicente de Moura ujawnił, że "trudna sytuacja finansowa, w jakiej znalazła się portugalska gospodarka była głównym powodem znacznego ograniczenia liczby zawodników i ekipy technicznej" w zawodach Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europejskiej, które odbyły się pod koniec lipca w tureckim Trabzonie.

Skutki kryzysu finansowego odczuwane są także przez kluby piłkarskiej ligi Sagres ZON. W minionym sezonie wpływy z biletów zmniejszyły się tam o kilkanaście procent. Tylko w czterech klubach: FC Porto, Academica Coimbra, Pacos de Ferreira i Nacional da Madeira - zanotowano wzrost liczby widzów. Z kolei stadiony wypełnione kibicami w ponad 50 proc. podczas rozgrywek 2010/11 miały jedynie FC Porto oraz Benfica Lizbona. Średnia widzów na meczu portugalskiej I ligi piłkarskiej wyniosła ponad 3,5 tys. osób.