"Kilka dni temu wróciłem z Krakowa. Spotkałem tam wielu Izraelczyków, którzy pracują w Polsce, bądź handlują z tym krajem. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część z nich także jest spokrewniona z ofiarami Holokaustu. Od kiedy nasze firmy robią interesy z Niemcami, nie ma nic złego w tym, że izraelski piłkarz swój zawód będzie wykonywał w reprezentacji Polski" - odparł Armand Mellikson na pytanie dziennikarza portalu "ynet", czy nie przeszkadza mu gra syna w biało-czerwonych barwach, skoro dziadek jego żony zginął w Polsce w wyniku Holokaustu.

Reklama

"Jestem dumny z tego, jak Maor radzi sobie w Wiśle Kraków. Mój syn to profesjonalista i jestem pewny, że dla nowej reprezentacji zrobi wszystko, by ta odniosła jak największe sukcesy. To także wielka szansa dla niego, bo mecze na Euro 2012 z pewnością będą oglądali skauci z najlepszych klubów" - dodał.

W Izraelu nie tylko dziennikarze dziwią się decyzji 26-letniego pomocnika. W słowach nie przebierał jego były trener z Beitaru Jerozolima Eli Cohen.

"Reprezentować kraj znany z antysemickiej postawy i obozów koncentracyjnych, do tego będąc spokrewnionym z ofiarami Holokaustu, to moim zdaniem błąd. Ja bym się na to nie zdecydował. Powinien to jeszcze raz przemyśleć i zostać tam, gdzie dorastał, bo nie ma gwarancji, że w polskiej kadrze zagości na dłużej niż dwa mecze" - podkreślił w "ynet" Cohen.

Reklama

We wtorek o możliwości występów Meliksona w biało-czerwonych barwach poinformował PZPN. Prezes Grzegorz Lato powiedział: "Maor w rozmowie ze mną wyraził zdecydowaną chęć gry dla Polski. Myślę, że powołanie go do pierwszej reprezentacji to tylko kwestia czasu".

Sam zawodnik jeszcze nie zabrał głosu w tej sprawie.

Melikson trafił do Wisły zimą tego roku. W ekstraklasie wystąpił w 20 spotkaniach i zdobył cztery gole. Strzelił też trzy bramki w eliminacjach Ligi Mistrzów. Wcześniej grał w Beitarze Jerozolima, Maccabi Hajfa i Hapoelu Beer-Szewa.

Reklama

Barwy Izraela reprezentował w drużynach do lat 19 i 21. Wystąpił też dwa razy w zespole narodowym, ale wyłącznie w meczach towarzyskich, co nie uniemożliwia mu zmiany przynależności. Ostatni raz w izraelskiej kadrze zagrał w sierpniu, zdobywając dwa gole w spotkaniu towarzyskim z Wybrzeżem Kości Słoniowej (3:4).

Był powołany na wrześniowe mecze eliminacji Euro-2012 z Chorwacją i Grecją, ale na treningu doznał kontuzji i nie był w stanie w nich zagrać.