Bramki: 1:0 Paweł Buzała (6), 2:0 Paweł Buzała (22), 3:0 Miroslav Bozok (65-głową).

Żółta kartka - PGE GKS Bełchatów: Grzegorz Baran, Zlatko Tanevski, Miroslav Bozok, Łukasz Sapela. Śląsk Wrocław: Jarosław Fojut, Mariusz Pawelec, Tadeusz Socha, Dariusz Pietrasiak.

Reklama

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 1 300.

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Filip Modelski, Maciej Szmatiuk, Mate Lacic, Zlatko Tanevski - Tomasz Wróbel, Grzegorz Fonfara, Grzegorz Baran, Miroslav Bozok (86. Szymon Sawala), Kamil Kosowski (90+1. Grzegorz Kuświk) - Paweł Buzała (63. Dawid Nowak).

Reklama

Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Jarosław Fojut (38. Sebastian Dudek), Mariusz Pawelec - Mateusz Cetnarski (46. Johan Voskamp), Dariusz Pietrasiak, Rok Elsner, Sebastian Mila, Łukasz Madej - Cristian Omar Diaz (76. Łukasz Gikiewicz).

Po dziewięciu kolejkach T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław otwierał ligową tabelę, a PGE GKS Bełchatów był na przedostatnim miejscu. Na boisku w Bełchatowie nie było jednak widać tej różnicy. PGE GKS pewnie i bez większych problemów wygrał 3:0.

Faworyzowany Śląsk od początku spotkania miał ogromne problemy z gospodarzami. Dla przyjezdnych nie do powstrzymania w pierwszej połowie był zwłaszcza Paweł Buzała, który przed przerwą dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W 6. minucie wykorzystał doskonałe zagranie Kamila Kosowskiego i uderzeniem z kilku metrów pokonał Mariana Kelemena. Wyczyn ten powtórzył w 22. minucie, wykorzystując podanie Macieja Szmatiuka.

Buzała był na boisku do 62. minuty. Zmienił go powracający po kontuzji Dawid Nowak, który trzy minuty po wejściu do gry zaliczył asystę. Po jego podaniu Miroslav Bożok strzałem głową z pięciu metrów zdobył trzeciego gola dla PGE GKS. Śląsk nie odpowiedział żadnym trafieniem. Goście z trudem konstruowali akcje ofensywne, które z reguły kończyły się jeszcze przed polem karnym PGE GKS.