W mocy utrzymano jednak karę grzywny w wysokości 25 tys. franków szwajcarskich oraz nakaz rozgrywania na neutralnym terenie meczów, których Birma byłaby gospodarzem.

Tuż przed końcem pierwszej połowy, przy stanie 2:0 dla przyjezdnych z Omanu, z trybun poleciały na boisko kamienie i butelki. Japoński sędzia Ryuji Sato przerwał mecz i na jego wznowienie już się nie zdecydował.

Reklama

FIFA za oficjalny uznała wynik, który widniał w momencie przerwania spotkania. Pierwszy mecz tych drużyn również zakończył się zwycięstwem Omanu 2:0 i to ta drużyna awansowała do kolejnej rundy eliminacji.