Sarvas wyszedł w podstawowym składzie tego zespołu w starciu z Real Salt Lake (1:3) i rozegrał 69 minut. Życzę mu powodzenia w dalszej karierze, ale nas nie przekonał przez ten okres na tyle, abyśmy w tej chwili chcieli go w Arce zatrzymać - stwierdził Pasieka, kiedy uznał, że Sarvas oblał testy w Arce. Musiały to być bardzo szczere życzenia, gdyż faktycznie Brazylijczykowi się powodzi.

Reklama

W jednym zespole z Beckhamem, a u boku także inne gwiazdy - Irlandczyk Robbie Keane czy Amerykanin Landon Donovan - tak wygląda teraz przygoda Sarvasa z piłką. Brazylijczyk, po nieudanym okresie w Polsce, występował w Alajuelense z Kostaryki. Pomógł temu klubowi wywalczyć mistrzostwo kraju, a także zaliczył kilka świetnych meczów w tamtejszej Lidze Mistrzów. Nic dziwnego, że zwrócił na siebie uwagę lepszych klubów i w grudniu 2011 roku podpisał kontrakt z LA Galaxy.

Zabawne jest to, że kiedyś Sarvas miał okazję wystąpić przeciwko Beckhamowi i wówczas wymienili się koszulkami po końcowym gwizdku. Becks uznał jednak, że koszulka rywala jest nic nie warta i odrzucił ją z niesmakiem. Teraz jednak wychwala nowego kolegę klubowego.

>>>Czytaj także: Małysz zaczyna karierę rajdowca na własną rękę