Selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik w tym tygodniu ma ogłosić nazwiska współpracowników. Wśród nich miał się znaleźć między innymi Jerzy Dudek. Okazuje się jednak, że rozmowy Fornalika i byłego bramkarza Liverpoolu z szefami PZPN utkwiły w martwym punkcie.

Reklama

Kością niezgody są pieniądze, bowiem byłemu bramkarzowi m.in. FC Liverpool i Realu Madryt zaoferowano 15 tysięcy złotych pensji - informuje "Przegląd Sportowy". Dudek oczekuje jednak takiej samej kwoty, tyle że w euro. Rozbieżność jest więc ogromna - stwierdziła osoba znająca kulisy sprawy.