Chciałbym, żeby mecz ten był dostępny dla kibiców na naszej antenie, ale nie możemy zaakceptować warunków zaproponowanych przez Sportfive. Jest kryzys, reklamodawcy nie walą drzwiami i oknami, a wiadomo, jaki jest wizerunek piłki w Polsce - mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" szef TVP Sport, Włodzimierz Szaranowicz.
TVP przedstawiła już swoją ofertę, którą określiła jako ostateczną. Pośrednik nie ma jednak zamiaru na nią przystać. Klamka zapadła, meczu w TVP nie będzie. Rozwiązania są dwa. Albo będzie dostępny w systemie pay-per-view, albo w ogóle - mówi osoba znająca kulisy negocjacji.