Szwedzka federacja piłkarska (SvFF) przed rozpoczęciem eliminacji do mistrzostw świata uzgodniła z piłkarzami nowe zasady premii, które są najniższe w ostatnich latach i - zdaniem mediów - są karą za nieudane mistrzostwa Europy.

Za powołanie do reprezentacji na mecz eliminacyjny MŚ 2014 każdy z piłkarzy otrzyma 15 tysięcy koron (7,5 tys. złotych). Za wygranie meczu będzie to 35 tysięcy (17,5 tys. zł), a za remis 15 tys. koron (7,5 tys.), lecz tylko na wyjeździe. Jeden punkt w meczu na własnym terenie nie będzie premiowany, ponieważ będzie traktowany jako "gratisowa porażka".

Reklama

Za zakwalifikowanie się do finałowego turnieju w Brazylii szwedzcy piłkarze otrzymają po 100 tysięcy koron (50 tys. zł), czyli o połowę mniej niż za awans do finałów Euro 2012. Złoty medal MŚ w tabeli premii wyceniono na 1,7 miliona koron (850 tys. zł) i jest to tłumaczone jako inflacyjna obniżka, ponieważ tyle samo federacja obiecała za wygranie Euro 2012.

Piłkarze nie będą już także otrzymywać diet podczas zgrupowań reprezentacji. SvFF zlikwidował również wieloletnią tradycyjną premię za liczbę widzów na meczu, tzw. bonus biletowy, według którego każdy piłkarz otrzymywał jedną koronę (50 groszy) za każdego widza na stadionie Rasunda w Sztokholmie.

Reprezentacje każdego kraju posiadają umowy regulujące kwestie premii i bonusów motywacyjnych. System wynagrodzeń dotyczący MŚ w Brazylii zaproponowany przez nas, pomimo pewnych dyskusji, został zaakceptowany przez piłkarzy - powiedział dyrektor reprezentacji Lars Richt.

W eliminacjach do mundialu 2014 Szwecja znalazła się w grupie C i zmierzy się z Niemcami, Irlandią, Austrią, Wyspami Owczymi i Kazachstanem, z którym wygrała pierwszy mecz we wtorek w Malmoe 2:0.

Zbigniew Kuczyński