Goście twierdzili, że do ich szatni wtargnęli policjanci, zaczęli ich bić i grozić bronią.

Wyciągnęli dwa rewolwery. Nie będziemy już więcej grać - powiedział trener Tigre Nestor Gorosito. Dodał, że funkcjonariusze byli po cywilnemu.

Przedstawiciel południowoamerykańskiej konfederacji (CONMEBOL) Boliwijczyk Romer Osuna potwierdził, że zawodnicy Tigre mogli czuć się zagrożeni.

Odmówili gry, ponieważ uznali, że nie zapewniono im bezpieczeństwa - powiedział Osuna telewizji Fox Sports. Z kolei argentyńska telewizja pokazała kilku członków sztabu Tigre z zakrwawionymi twarzami.

Reklama

Tuż przed przerwą, przy prowadzeniu FC Sao Paulo 2:0, chilijski sędzia Enrique Osses pokazał dwie czerwone kartki - Brazylijczykowi Paulo Mirandzie (FC Sao Paulo) i Argentyńczykowi Gastonowi Diazowi (Tigre). Podgrzało to tylko atmosferę na boisku i poza nim.

Po przerwie na murawę wybiegli tylko Brazylijczycy. Osses czekał 30 minut na drużynę z Buenos Aires, po czym odgwizdał koniec meczu, przyznając zwycięstwo gospodarzom.

Skandal w Sao Paulo rzuca cień na wizerunek Brazylii, która przygotowuje się do mistrzostw świata w 2014 roku. Stadion Morumbi ma być jedną z aren najbliższego mundialu.

Reklama

FC Sao Paulo - Tigre Buenos Aires 2:0 (mecz przerwany po pierwszej połowie)

Bramki: Lucas Moura (23), Osvaldo (28). Czerwone kartki: Paulo Miranda (FC Sao Paulo, 45+2), Gaston Diaz (Tigre, 45+2). Sędzia: Enrique Osses (Chile).

Pierwszy mecz 0:0. Puchar zdobył zespół FC Sao Paulo.