Po zakończeniu mistrzostw Europy spółka, powinna zostać zlikwidowana, tak jak stało się to na Ukrainie. Tymczasem okazuje się, że Grzegorz Lato i kilku jego kolegów pobierać będzie sowite wynagrodzenie jeszcze do marca przyszłego roku. Według informacji "Faktu" wszystkie wypłaty dla działaczy pokrywa UEFA.
Spółka cały czas posiada swoją siedzibę w centrum Warszawy, o powierzchni ok. 300 metrów kwadratowych. Lato oficjalnie nie ma pensji, ale może liczyć na wysokie premie i bonusy. Zagwarantowaną stałą wypłatę ma za to bliski współpracownik byłego prezesa PZPN, Adam Olkowicz. On pobiera z kasy spółki 75 tys. złotych miesięcznie. W zarządzie są również inni działacze, m.in. Rudolf Bugdoł i Stefan Antkowiak - informuje "Fakt".