Na działce zakupionej przez poprzednią ekipę, która rządziła PZPN planowano budowę siedziby związku. Jednak po zmianie władzy w polskiej piłce ten plan legł w gruzach. Zbigniew Boniek i jego koledzy postanowili, że nie będą kończyć dzieła swoich poprzedników. Według wstępnych szacunków za samą działkę poprzednie władze PZPN miały zapłacić 130 procent jej rzeczywistej wartości.

Reklama

Sprawą zainteresowała się Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która już rozpoczęła postępowanie wyjaśniające. PZPN poinformował na swojej stronie internetowej, że jest zainteresowany jak najszybszym wyjaśnieniem sprawy i zamierza blisko współpracować z prokuratorami.