Ostatnio Tomaszewski wybrał się na posiedzenie Sejmowej Komisji Sportu. Oczywiście nie poszedłem tam, żeby się przyglądać. Od razu założyłem zapytanie do pani minister sportu, jak to jest z tymi taśmami prawdy. Bo minister oddała to do prokuratury, a prokuratorzy zamiatają teraz wszystko pod dywan. I są na tyle bezczelni, że kiedy Boniek opublikował, że ziemia na budowę nowej siedziby PZPN-u kosztowała 3,9 mln, a nie 7,8 mln, to prokurator powiedział, że nie ma sprawy, że wszystko jest OK, a tylko nowością jest cena. Bońkowi wystarczyły dwa tygodnie, żeby zrobić audyt, podać to do mediów, a oni przez rok to co robili? No co? - pyta na swoim blogu Jan Tomaszewski.
Cieszmy się nowym, ale starym nie odpuśćmy. Rozliczmy ich - informuje byłych działaczy rządzących PZPN Jan Tomaszewski. Bohater z Wembley martwi się tylko, że prokuratorzy w tej sprawie działają tak opieszale.
Reklama
Reklama
Reklama