Według bramkarza reprezentacji polski mleko się rozlało i nie ma już, co nad nim płakać. Wiadomo, że zawaliliśmy piątkowe spotkanie, ale po co się cały czas biczować? Nasza sytuacja w tabeli nie jest do pozazdroszczenia, ale nie jest krytyczna. Mamy szanse i to całkiem spore - twierdzi w rozmowie z onet.pl "Borubar".

Reklama

To spotkanie z Ukrainą nas zweryfikowało. Mam nadzieję, że kibice się od nas nie odwrócą. Brakuje tej reprezentacji radości ze zwycięstwa, bo wiadomo, że nic tak nie buduje jak dobry rezultat. Czas na dramaty już minął, mieliśmy trochę czasu na rozmyślania o meczu z Ukrainą. Myślę, że jakieś pozytywy da się znaleźć w naszej grze i na tym trzeba się skupiać. Musimy myśleć o tym, co jest dobre - mówi Boruc.