Pomocnik Borussii Dortmund nie szuka wymówek. Jasno podaje przyczyny porażki. Byliśmy słabsi, przeciwnik wykorzystał dwa nasze błędy i zasłużenie wygrał 2:0 - przyznaje Błaszczykowski.

Kapitan reprezentacji broni nowego selekcjonera i nie zwala na niego winy. To nie jest tak, że trener jest odpowiedzialny za naszą postawę. Trener tylko nakreśla nam założenia taktyczne, a to później my jesteśmy ich wykonawcami. Ale nie ma się co łamać. Człowiek w życiu miał różne sytuacje i zawsze się podnosił. Cóż nam teraz zostało? Trzeba przeanalizować to, co stało się we Wrocławiu i w następnych meczach nie popełniać podobnych błędów - mówi Błaszczykowski.

Reklama