Byłeś zaskoczony tym, że zadebiutowałeś w reprezentacji?
Byłem zaskoczony, ale po cichu, od początku zgrupowania liczyłem, że być uda mi się zagrać kilka minut i ten debiut stanie się faktem. Niespodziewaniem się, że dostanę tego czasu troszeczkę więcej i mogłem pokazać się z jak najlepszej strony.

Jakie są Twoje wrażenia z tego występu, atmosfery na Stadionie Narodowym i gry w biało-czerwonych barwach?
To duże przeżycie, mam nadzieję że to nowe doświadczenie zaprocentuje w przyszłości. Udało się strzelić gola, ale na pewno mam do siebie troszeczkę pretensji o niektóre fragmenty w meczu. Wszystko jeszcze przede mną. Krok po kroku. Zdaję sobie sprawę, że ta droga jest jeszcze daleka aby na tym najwyższym szczycie się utrzymać, ale mam nadzieję że z czasem będzie coraz lepiej.

A jak zapamiętasz swoją bramkę?
Na pewno zawdzięczam ją też Kamilowi Grosickiemu, który fajnie mnie znalazł, wyszedłem na pozycję, miałem troszeczkę szczęścia i piłka znalazła się w siatce. Bylem mile zaskoczony.

Koledzy gratulowali serdecznie, ale też „zmyli” Ci głowę...
Każdy do mnie podbiegł, poklepał po głowie, potem w szatni też odebrałem gratulacje. Dla mnie to fantastyczna sprawa poznać tych wszystkich chłopaków, którzy w reprezentacji byli już wcześniej. Super mnie przyjęli. Jestem bardzo miło zaskoczony i myślę, że ta atmosfera bardzo mi pomogła.

W Cracovii cały czas nosisz sprzęt jako jeden z najmłodszych, a w reprezentacji jak to wygląda?
Czasem coś zniosę z boiska, ale w kadrze jest bardzo dużo ludzi do pomocy. Jako najmłodsza osoba zawsze pytam się czy trzeba w czymś pomóc, ale chłopaki dają radę i nie muszę tych wszystkich obowiązków spełniać.

Spodziewasz się kolejnych powołań?
Wszystko zależy ode mnie, zależy jak będę się prezentował w kolejnych meczach ekstraklasy w barwach Cracovii. Na pewno poprzeczka po tym meczu zawiśnie jeszcze wyżej i ja też będę wymagał od siebie jeszcze więcej, ale wszystko jest w moich nogach.

Powiedziałeś, że masz pewne zastrzeżenia dotyczące występu, a co było takim plusem?
Plusem na pewno była bramka. Trudno mi mówić o tym wszystkim na gorąco. Pewnie obejrzę jeszcze niektóre sytuacje, żeby wiedzieć jak lepiej mogłem się zachować w danym momencie. Jestem zadowolony, ale wiem że te słabsze momenty też będzie trzeba wyeliminować z gry.

A dużo się wokół Ciebie zmieniło? Teraz jest coraz więcej gwaru, szumu i wywiadów?
Na pewno troszeczkę tego szumu się zrobiło. Tak to już w Polsce jest, młody chłopak który dostaje powołanie i strzela bramkę musi sobie zdawać sprawę, że to normalne być w centrum zainteresowania. Podchodzę jednak do tego spokojnie. Muszę się przede wszystkim skupić jak wyglądam na boisku, jak wyglądam na treningach i w grze a wtedy będę też wszędzie dobrze wyglądał.