Przed spotkaniem odbyła się 20-minutowa ceremonia otwarcia turnieju, której elementami były muzyka i taniec. "Drodzy przyjaciele! Oglądajmy futbol. Witamy w Rosji" - powiedział wygłaszający krótkie przemówienie Władimir Putin. Prezydent Rosji oglądał mecz w towarzystwie m.in. szefa Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) Gianniego Infantino.
>>>Rosja - Nowa Zelandia 2:0. Zobacz gole
Sobotni mecz miał dość jednostronny przebieg. Gospodarze, prowadzeni przez byłego trenera Legii Stanisława Czerczesowa, posiadali przewagę, stworzyli bardzo wiele sytuacji, ale często zawodziła ich skuteczność.
Pierwsza bramka padła w dość niecodziennych okolicznościach. W 31. minucie Denis Głuszakow minął bramkarza rywali, a przy próbie wybicia odbitej od słupka piłki obrońca Michael Boxall interweniował tak pechowo, że strzelił samobójczego gola.
Wynik spotkania ustalił w 69. minucie Fiodor Smołow, który wykorzystał płaskie dośrodkowanie z prawej strony i z bliska nie dał szans golkiperowi rywali.
W drugim meczu grupy A Portugalia zmierzy się w niedzielę w Kazaniu z Meksykiem. Tego samego dnia wieczorem w grupie B Kamerun zagra w Moskwie z Chile.
Finał zaplanowano na 2 lipca w Sankt Petersburgu.
W turnieju o Puchar Konfederacji FIFA rywalizuje osiem zespołów: mistrz świata (Niemcy), gospodarz mundialu 2018 (Rosja) oraz zwycięzcy mistrzostw poszczególnych konfederacji - Portugalia, Chile, Meksyk, Nowa Zelandia, Kamerun i Australia.
Rosja - Nowa Zelandia 2:0 (1:0)
Bramki: Michael Boxall (31-samob.), Fiodor Smołow (69)
Sędzia: Wilmar Roldan (Kolumbia)
Widzów: 50 251