Prowadzenie gospodarzom już w 14. minucie dał Isco. Ten sam piłkarz podwyższył jeszcze przed przerwą, a w 77. wynik ustalił Alvaro Morata.
Hiszpania w tabeli wyprzedza Włochy o trzy punkty. Awans na pewno da jej zdobycie siedmiu "oczek" w pozostałych spotkaniach. Włosi swojej szansy prawdopodobnie będą szukali w barażu.
Siedem punktów do lidera traci Albania, która pokonała u siebie Liechtenstein 2:0. Izrael natomiast, również na własnym stadionie, przegrał z Macedonią 0:1.
W grupie D liderem jest Serbia. Piłkarze z Bałkanów w Belgradzie wygrali z Mołdawią 3:0. Dwa punkty traci do nich Irlandia, która na wyjeździe zremisowała z Gruzją 1:1. Natomiast do drużyny z Zielonej Wyspy na dwa punkty zbliżyła się Walia. Półfinalista Euro 2016 wygrał w Cardiff z Austrią 1:0.
Tylko dwa z trzech zaplanowanych spotkań odbyły się w grupie I. Prowadząca przed tą kolejką Chorwacja podejmowała Kosowo, ale fatalny stan murawy po ulewie w Zagrzebiu uniemożliwił rozegranie meczu. Po 27 minutach sędzia zdecydował o jego przerwaniu i zostanie powtórzony w niedzielę.
Przynajmniej do tego dnia liderem będzie Ukraina. Dwa gole Andrija Jarmolenki pozwoliły jej pokonać Turcję 2:0 i Chorwację wyprzedza o punkt. Trzecia, również z punktem straty do lidera, jest Islandia, która niespodziewanie uległa w Tampere Finlandii 0:1.
Polska już w piątek przegrała w Kopenhadze z Danią 0:4, ale z dorobkiem 16 punktów nadal prowadzi w tabeli grupy E. Po 13 punktów mają Czarnogóra i Dania, a dziewięć Rumunia.
W niedzielę rozpocznie się ósma seria. W poniedziałek Polska zagra w Warszawie z Kazachstanem. Tego samego dnia Dania na wyjeździe zmierzy się z Armenią, a Czarnogóra podejmie Rumunię.
Piłkarze ze strefy europejskiej walczą o 13 miejsc. Bezpośredni awans wywalczą zwycięzcy dziewięciu grup, a osiem najlepszych drużyn z drugich miejsc rozegra w listopadzie baraże w czterech parach. Ich triumfatorzy także wystąpią na mundialu w Rosji.