Glik doznał kontuzji tydzień temu na treningu w Arłamowie. Podczas gry w siatkonogę lider naszej formacji defensywnej przy próbie uderzenia "przewrotką" tak niefortunnie spadł na murawę, że uszkodził bark. Pierwsze diagnozy były fatalne. Mówiło się o operacji i sześciu tygodniach leczenia. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że piłkarz AS Monaco jest urodzony pod szczęśliwą gwiazdą. Najnowsze informacje na temat zdrowia naszego obrońcy, które docierają za pomocą mediów społecznościowych są optymistyczne i pozwalają wierzyć, że pojedzie on na mundial do Rosji.
Glik obecnie przebywa na konsultacjach medycznych we Francji. To właśnie tam wskazany przez AS Monaco lekarz ostatecznie zdecyduje o tym, czy Polak zagra na mistrzostwach świata. Oficjalny komunikat w tej sprawie ma zostać ogłoszony w poniedziałek.
W piątek, bez Glika piłkarska reprezentacja Polski rozegrała przedostatni sparing przed turniejem w Rosji. W Towarzyskim meczu rozegranym na stadionie w Poznaniu biało-czerwoni zmierzyli się z Chile. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Miejsce 30-letniego obrońcy w składzie Polaków zajął młody Jan Bednarek, który co prawda spisał się poprawnie, jednak z Glikiem w podstawowej "11" o grę naszych "orłów" na MŚ 2018 będziemy spokojniejsi.