Jak poinformował Luis Rubiales, szef piłkarskiej federacji Hiszpanii, nowy selekcjoner będzie kierował kadrą do lipca 2020 r. Zaznaczył, że władze RFEF były jednomyślne w wyborze Luisa Enrique.

“Radio Marca” przypomniało, że po odpadnięciu Hiszpanii w 1/8 finału mundialu w Rosji w gronie kandydatów do objęcia posady selekcjonera pojawiło się kilka nazwisk krajowych szkoleniowców, m.in. Quique Sanchez Flores, Michel oraz Victor Sanchez del Amo.

“Wśród potencjalnych pretendentów do objęcia stanowiska selekcjonera był również Roberto Martinez. Kandydatura ta miała jednak ważną przeszkodę – wciąż aktualny kontrakt o pracę tego trenera z belgijską federacją piłkarską” - poinformowało “Radio Marca”.

Reklama

Z kolei dziennik “As” uważa, żeEnrique był faworytem prezesa Rubialesa. Gazeta przypomniała, że były trener FC Barcelona będzie 54. selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Hiszpanii.

Stołeczny dziennik pozytywnie ocenia umiejętności trenerskie Enrique, cytując Rubialesa, który stwierdził w poniedziałek, że objęcie reprezentacji przez byłego szkoleniowca Barcy było niejako “kwestią honoru”.

“Luis Enrique otrzymywał ostatnio różne propozycje do podjęcia pracy, znacznie bardziej atrakcyjniejsze pod względem finansowym niż nasza. Chciał być jednak selekcjonerem” - powiedział Rubiales.

Reklama

W niedzielę z funkcji trenera kadry oraz jej dyrektora sportowego zrezygnował Hierro. Jego następcą na tym drugim stanowisku został wybrany Jose Molina, który w przeszłości był bramkarzem reprezentacji Hiszpanii, a także golkiperem Atletico Madryt i Deportivo La Coruna.

48-letni Enrique jako zawodnik występował w Sportingu Gijon, Realu Madryt i FC Barcelona. Występował na trzech mundialach (1994, 1998 i 2002), a także na igrzyskach olimpijskich, na których po pokonaniu Polski w finale Hiszpania w 1992 r. wywalczyła złoty medal.

Enrique zaczynał jako trener w rezerwach Barcelony. Pracował następnie z zespołami Celty Vigo, AS Roma i pierwszą ekipą Barcy. Od lipca 2017 r. był bez pracy.

Hierro objął reprezentację Hiszpanii na krótko przed pierwszym meczem mundialu. Ekipa mistrzów świata z 2010 r. przebywała już w Rosji, kiedy niespodziewanie władze Realu Madryt ujawniły, że selekcjoner Julen Lopetegui obejmie stery “Królewskich”. Kilkanaście godzin później władze federacji zwolniły Lopeteguiego oskarżając go o nielojalność. Pochodzący z Kraju Basków trener za plecami federacji uzgodnił bowiem warunki pracy z Realem, choć wcześniej przedłużył kontrakt z RFEF.