51-letni Lopetegui, który z drużyną narodową pracował od 2016 roku, miał poprowadzić drużynę narodową w Rosji, a po zakończeniu udziału w turnieju dołączyć do Realu Madryt. Ze stołecznym klubem związał się na trzy lata, co ogłoszono na oficjalnej stronie internetowej "Królewskich" we wtorek.
Informacja była zaskakująca, zwłaszcza że trzy tygodnie wcześniej Lopetegui przedłużył kontrakt z RFEF do 2020 roku. Prezes związku Luis Rubiales przyznał, że sam dowiedział się o wszystkim "pięć minut przed nadaniem oficjalnego komunikatu".
RFEF nie może być na marginesie negocjacji z udziałem jednego z jej pracowników. Są pewne normy postępowania. Prosiłem, żeby niczego nie upubliczniać. Podjęto działania, mimo że prosiłem o wstrzymanie się. Nikt nie jest ponad zasadami, zawsze najważniejsze jest dobro reprezentacji. Nie mogliśmy odwrócić wzroku, zmuszono nas do działania - zaznaczył.
Były piłkarz m.in. Realu Madryt i reprezentacji 50-letni Hierro miał w Rosji pełnić rolę dyrektora sportowego, tymczasem już w środowe popołudnie poprowadzi pierwszy trening w Krasnodarze, gdzie Hiszpanie mają swoją bazę.
Pierwszy mecz "La Roja" rozegra już w piątek, a rywalem w grupie B będzie Portugalia. Później rywalizować będzie jeszcze z Marokiem i Iranem.