Początek sezonu nie ułozył się dobrze dla Zagłębia. "W tych sześciu spotkaniach cztery graliśmy z absolutną czołówką tabeli. Teraz już powinno być łatwiej. A to oznacza, że w najbliższych meczach oczekuję od drużyny i sztabu trenerskiego wyłącznie trzypunktowych zdobyczy" - podkreśla Pietryszyn.
Prezes Zagłębia zapewnia, że trener Michniewicz wciąż ma u niego wysokie notowania i mocną pozycję, "Ale na kolejne wpadki po prostu sobie pozwolić nie możemy. Rzeczywistość ligowa ma zaś to do siebie, że jak zespołowi nie idzie, wówczas najczęściej spada głowa trenera" - powiedział na łamach "Sportu" Pietryszyn.
Nad głową Czesława Michniewicza zbierają się ciemne chmury. Robert Pietryszyn, prezes Zagłębia Lubin, powoli traci cierpliwość. Mistrzowie Polski po sześciu kolejkach mają aż osiem punktów straty do prowadzącej Legii Warszawa. Trener "Miedziowych" dostał ultimatum od swojego szefa. Jeśli Zagłębie nie zacznie wygrywać, to szkoleniowiec straci pracę.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama