W 36. minucie 32-letni gwiazdor Barcelony biegł w stronę piłki, do której dostęp blokował Gary Medel. Po starciu doszło do przepychanki między tymi zawodnikami, a paragwajski sędzia Mario Diaz bez wahania pokazał obu czerwone kartki.
Dotychczas Messi "czerwień" dostał tylko raz - w debiucie w seniorskiej drużynie narodowej w 2005 roku, w towarzyskim spotkaniu z Węgrami. Wówczas musiał opuścić boisko kilkadziesiąt sekund po wejściu z ławki rezerwowych.
W sobotę przed zejściem z murawy zdołał jednak przyczynić się do objęcia prowadzenia przez "Albicelestes". W 12. minucie podał z rzutu wolnego w okolicy linii środkowej boiska do wybiegającego na pozycję Sergio Aguero zanim Chilijczycy zdążyli ustawić się w obronie, a napastnik Manchesteru City bez problemu poradził sobie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gabrielem Ariasem.
Dziesięć minut później drugi gol dla Argentyny padł także po udanym prostopadłym podaniu z okolic połowy boiska i bezbłędnym wykończeniu akcji. Na listę strzelców wpisał się Paulo Dybala, a asystował Giovani Lo Celso.
Chile zdołało zdobyć bramkę w drugiej połowie - w 59. minucie arbiter po obejrzeniu powtórki podyktował rzut karny, a "jedenastkę" pewnie wykonał Arturo Vidal.
Messi zakończył tym samym udział być może w ostatnim ważnym turnieju w drużynie narodowej. Przed rozpoczęciem rywalizacji w Brazylii wspomniał bowiem, że nie jest pewny, czy zagra w mundialu w Katarze w 2022 roku. Argentyna z nim w składzie grała w trzech finałach Copa America oraz w finale MŚ w 2014 roku i wszystkie te mecze przegrała.
W finale tegorocznej edycji turnieju w niedzielę zmierzą się Brazylia i Peru. Spotkania na Maracanie w Rio de Janeiro rozpocznie się o godz. 22 czasu polskiego.
Argentyna - Chile 2:1 (2:0) w meczu o 3. miejsce
Bramki: dla Argentyny - Sergio Aguero (12), Paulo Dybala (22); dla Chile - Arturo Vidal (59-karny)
Czerwone kartki: Lionel Messi (Argentyna, 37), Gary Medel (Chile, 37).