"Graliśmy z ambitną drużyną, która, choć nie była od nas lepsza, to w kluczowych momentach zachowywała zimną krew i wykorzystywała swoje szanse. Po dzisiejszym meczu musimy zastanowić się nad przewidywalnością poczynań ofensywnych. Nie udało się stworzyć wielu okazji, choć prawdopodobnie sędzia nie uznał nam prawidłowo strzelonego gola. Nie będziemy się jednak z tego powodu +spinać+, ponieważ przegrywać też trzeba umieć. Gratuluję Słowenii wygranego meczu".
Prezes PZPN ocenił też reprezentacyjny debiut Krystiana Bielika. "Wejście przy stanie 0:2 jest najłatwiejszym z możliwych, ponieważ wynik jest już w pewnym sensie ustalony i na zawodniku nie ciąży żadna presja. Bielik jest na pewno zawodnikiem potrafiącym grać w piłkę. W Derby County często występuje na pozycji środkowego obrońcy, a ze Słowenią został ustawiony jako defensywny pomocnik. Pokazał, że nie boi się niekonwencjonalnych zagrań, ale na określenie go mianem pełnoprawnego reprezentanta Polski musi sobie jeszcze zapracować. Na pewno jego występ trzeba ocenić pozytywnie".