Teraz piłkarz - skandalista przeprasza za swoje zachowanie. Nic dziwnego. Po tym, jak do mediów dotarły informacje o całej aferze, Ronaldo nie schodził z języków ludzi.
Transwestyci, których niebacznie zabrał do hotelu Brazylijczyk, poskarżyli się policji na zawodnika Milanu, twierdząc że nie zapłacił on za usługę i... konsumpcję narkotyków.
"Popełniłem błąd i wstydzę się swojego zachowania. Po tym co się stało wylałem mnóstwo łez. Nie wiedziałem, że oni są transwestytami" - mówił skruszony Ronaldo w telewizji "Globo.
Ronaldo poprosił też o wybaczenie swoją dziewczynę, która najpierw obrzuciła piłkarza stekiem wyzwisk, ale potem powiedziała, że zastanowi się nad przyjęciem przeprosin.
"Postaram się wszystko naprawić, tak jak odbudowuje się dom, który został zniszczony przez huragan" - obiecał.