Kibice obydwu drugoligowych klubów bardziej od postawy ich ulubieńców w ostatniej kolejce sezonu interesowało zorganizowanie bijatyki. Umówili sie więc w jednej z podwarszawskich miejscowości na tzw. ustawkę, doskonale zadając sobie sprawę, że na mecze swoich drużyn zwyczajnie nie zdążą.
Niestety dla nich, o wszystkim dowiedział się policja, która zapobiegła rozlewowi krwi. Kiedy policjanci dojeżdżali na miejsce, bijatyka wprawdzie już się zaczęła, ale jej uczestnicy, widząc funkcjonariuszy, szybko rozeszli się do autokarów i zaczęli odjeżdżać.
Jak poinformował Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, policjanci sprawdzili i wylegitymowali ok. 250 kibiców.
"W autokarach i samochodach, którymi jechali na mecze, znaleźli m.in. maczetę i pałkę teleskopową. Wszyscy zostali wylegitymowani, spisano ich dane, zrobiono im zdjęcia i wypuszczono" - zaznaczył Mrozek.