Każdy kambodżański piłkarz musi dokładnie sprawdzić pogodę przed wyjściem na boisko. Jeśli ma być burza, ma zostać w domu. Takie zarządzenie wprowadziły władze po tragicznym poniedziałkowym wypadku, w którym zginęło trzech piłkarzy, a trzech innych zostało rannych.
Wszystkie ofiary miały po dwadzieścia kilka lat. Grali, by zachęcić młodzież do sportu. Ale mogli ich odstraszyć na całe życie. Widok trzech osób zabitych przez jeden piorun musiał być przerażający.
W Kambodży od maja do października trwa sezon deszczowy. Potężne burze z piorunami są na porządku dziennym. Tylko w tym roku od uderzenia błyskawicy zginęło już 40 osób. To tyle, ile przez cały zeszły rok.