"W pewnym momencie niczego nie widziałem" - przyznał szczerze białoruski arbiter, podkreślając jednak, że po alkohol sięgnął dopiero po meczu.

Reklama

Jego zapewnieniom nie uwierzyła rodzima federacja piłkarska, która dożywotnio go zawiesiła. Co będzie teraz robił? Jak donosi wp.pl, poprowadzi szkołę dla młodych sędziów, bo nie chce, by zmarnowało się jego doświadczenie...