W tym roku sezon rozpoczął się z opóźnieniem, ponieważ poprzedni trwał dłużej niż zwykle z powodu pandemii koronawirusa. Drużyny muszą jednak zakończyć rozgrywki na tyle wcześnie, aby był czas na zgrupowania reprezentacji przed mistrzostwami Europy (11 czerwca - 11 lipca 2021 roku).

Reklama

W związku z tym np. mecze 4., 5. i 6. kolejki Ligi Mistrzów odbywają się tydzień po tygodniu, podczas gdy zwykle grano raz na dwa tygodnie. We wtorek Barcelona, która jest już pewna awansu do 1/8 finału, zmierzy się z Juventusem Turyn.

W barwach "Dumy Katalonii" przez dłuższy czas nie zagrają m.in. Gerard Pique i utalentowany nastolatek Ansu Fati, a w sobotnim spotkaniu ligowym z Cadiz (1:2) urazu doznał także Francuz Ousmane Dembele.

"Wielka szkoda, że straciliśmy kolejnego zawodnika przez kontuzję. To kolejny powód, dla którego wciąż narzekam na terminarz. Jeszcze wielu innych piłkarzy będzie miało kontuzje" - przewidywał Koeman.

W poprzednich dwóch kolejkach Champions League odpoczywał Argentyńczyk Lionel Messi, ale we wtorek ma już zagrać. Jeśli to się potwierdzi, może dojść do pierwszej konfrontacji Messiego z Cristiano Ronaldo, od kiedy Portugalczyk opuścił Real Madryt w 2018 roku.

"Nie ma co rozmawiać o tym, kto jest lepszy, bo obaj są niesamowici. Podziwiam ich obu, bo podarowali nam wiele miłych wieczorów, zdobywając bramki i trofea. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli się nimi nacieszyć również tym razem" - powiedział Koeman.

Spotkanie w Barcelonie zaplanowane jest na godzinę 21.