Poza Polakiem w finałowej trójce plebiscytu znaleźli się Portugalczyk Cristiano Ronaldo z Juventusu Turyn i Argentyńczyk Lionel Messi z Barcelony. Głosowanie dziennikarzy, trenerów i kapitanów drużyn narodowych, a także internautów, zakończyło się 9 grudnia. Zwycięzca edycji 2020 zostanie ogłoszony w czwartek wieczorem.

Reklama

"Na razie skupiamy się na meczu z Wolfsburgiem i zapewne Robert też. Tytuł najlepszego piłkarza roku na świecie jest jednak jego wielkim marzeniem i celem. Uzasadnionym, bo wydaje mi się, że w tym sezonie nikt nie zasłużył na niego bardziej niż on" - podkreślił szkoleniowiec mistrza Niemiec i triumfatora Ligi Mistrzów.

Jak dodał, drużyna, klub i wszyscy fani Bayernu trzymają kciuki za Polaka. "Wszyscy bylibyśmy szczęśliwi, gdyby wygrał" - dodał.

Skupiamy się na meczu

Polski snajper w 19 występach przeciw ekipie z Wolfsburga zdobył w Bundeslidze 21 goli, w tym słynne pięć w ciągu dziewięciu minut 22 września 2015 roku. Do siatki żadnego innego klubu nie trafiał częściej.

"Na tym spotkaniu się teraz skupiamy. Ja wyłącznie. Wszystko inne na pewno się dobrze ułoży" - dopowiedział Flick, który obok swojego rodaka Juergena Kloppa z Liverpoolu i Argentyńczyka Marcelo Bielsy z angielskiego Leeds United kandyduje do nagrody Trenera Roku.

Broniący tytułu Bayern zajmuje drugie miejsce w tabeli Bundesligi, jest o punkt za Bayerem Leverkusen, z którym zmierzy się w sobotę. Obaj najbliżsi przeciwnicy drużyny z Monachium są w tym sezonie wciąż niepokonani.

"Jeśli wygramy oba spotkania, znów będziemy liderem" - podsumował Flick.