Zaczęło się zgodnie z planem. Barcelona miała przewagę, a w 23. minucie po ładnej asyście Antoine'a Griezmanna na listę strzelców wpisał się Lionel Messi.
Korzystny dla gospodarzy wynik utrzymywał się do 63. minuty. Wówczas dali się zaskoczyć, a do remisu doprowadził Darwin Machis. Chwilę później na trybuny sędzia odesłał trenera Barcelony Ronalda Koemana.
Jego podopieczni rzucili się do ataków, ale umieścić piłki w siatce nie potrafili. Granada problemów ze skutecznością nie miała i w 79. minucie wykorzystała drugą ze swoich nielicznych okazji. Jak się okazało zwycięską bramkę zdobył Jorge Molina. Goście oddali tylko dwa celne strzały i oba zakończyły się golami.
Na pięć kolejek przed końcem sezonu liderem jest Atletico Madryt, które o dwa punkty wyprzedza Real Madryt i Barcelona. W grze o tytuł jest jeszcze czwarta Sevilla; do lidera traci trzy punkty.