W Santiago del Estero, gdzie zmierzyły się reprezentacje Argentyny i Chile, gospodarze oddali hołd Diego Maradonie. Był to pierwszy mecz "Albicelestes" po śmierci idola Argentyny 25 listopada ubiegłego roku. Przed stadionem odsłonięto pomnik Maradony, a podczas grania hymnów zawodnicy założyli koszulki z jego podobizną.
Bramkę dla gospodarzy zdobył Lionel Messi w 23. minucie z rzutu karnego. Wyrównał 13 minut później jego były kolega klubowy z Barcelony Alexis Sanchez. Messi oddał jeszcze dwa strzały z rzutu wolnego oraz groźnie uderzył z dystansu w 87. minucie. Mecz był rozgrywany przy pustych trybunach.
Messi żałował, że nie był w stanie złożyć lepszego hołdu Maradonie. To był szczególny mecz, pierwszy bez Diego - podkreślił kapitan "Albicelestes".
Argentyńczycy pozostali na drugim miejscu w tabeli eliminacji w strefie CONMEBOL. Tracą punkt do Brazylii, która w nocy z piątku na sobotę czasu środkowoeuropejskiego zmierzy się u siebie z Ekwadorem.
W eliminacjach w tej strefie bierze udział 10 reprezentacji, które rywalizują systemem każdy z każdym, u siebie i na wyjeździe. Awans do mistrzostw świata w 2022 roku w Katarze uzyskają cztery najlepsze drużyny, a piąta zagra w barażu interkontynentalnym.
Jeszcze przed rozpoczęciem 13 czerwca turnieju Copa America, przeniesionego z Kolumbii i Argentyny do Brazylii, zespoły rozegrają mecze 6. kolejki eliminacji MŚ.