Nowy - formalnie pierwszy - trener bielszczan ma za sobą 128 mecze w ekstraklasie, w barwach Śląska Wrocław i Arki Gdynia. 49-latek grał też 1,5 roku w Izraelu. Przed przyjściem do klubu z Bielska-Biała szkolił drużynę rezerw Śląska (występuje w drugiej lidze).

Reklama

Jesteśmy bardzo ambitnymi ludźmi. Widzimy potencjał w tym zespole, w tym regionie – powiedział Jawny podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Pracował on z Dymkowskim także we Wrocławiu.

Duet szkoleniowców podpisał umowę z bielskim klubem na dwa lata z opcją jej przedłużenia.

"Górale" pod okiem Dariusza Kołodzieja (do tej pory był asystentem pierwszego szkoleniowca) i Adriana Oleckiego (w trakcie minionego sezonu - trener analityk) rozpoczęli przygotowania 7 czerwca. Już teraz wiadomo, że w planach nie ma długiego wyjazdowego zgrupowania, zaś 30 czerwca mają rozegrać sparing z Górnikiem Zabrze.

Reklama

Po spadku z ekstraklasy w Podbeskidziu zatrudniono już wcześniej dyrektora sportowego, którym został Łukasz Piworowicz. W poniedziałek zadeklarował, że bielszczanie mają grać na tyle atrakcyjnie, aby kibice chcieli szczelnie zapełniać trybuny na meczach w Bielsku-Białej.

Nigdy nie będziemy Barceloną, ale w warunkach polskich chcemy zaproponować kibicom coś ciekawego - powiedział.

Reklama

Dodał, że najbliższy plan na rozwój drużyny obejmuje trzy lata i w tym w okresie ma ona awansować do ekstraklasy. Ekipa, która wywalczy prawo gry w najwyższej klasie rozgrywkowej ma być na tyle silna, aby spokojnie się tam utrzymać. Już w okresie gry w pierwszej lidze ma powstać - jak to określił Piworowicz - kręgosłup drużyny.

Drużyna w pierwszej lidze będzie w dużej mierze opierać się na nowych zawodnikach.

Prace wrze, prowadzimy rozmowy z kilkunastoma piłkarzami, większość to Polacy - powiedział.

Prezes Podbeskidzia Bogdan Kłys podziękował w poniedziałek władzom Śląska Wrocław za przychylność w rozmowach dot. przejścia szkoleniowców. Przypomniał, że na stadionie "Górali" zorganizowano Strefę Kibica, w której można wspólnie oglądać mecze Polaków w trakcie piłkarskich mistrzostw Europy.

W końcowej tabeli ekstraklasy sezonu 2020/21 Podbeskidzie zajęło ostatnie, 16. miejsce z dorobkiem 25 punktów. Bielski zespół jako jedyny spadł do pierwszej ligi. Wraca do niej po jednym sezonie gry w najwyższej klasie.