"Taka sytuacja traktowana jest jak czerwona kartka dla zawodnika i trener automatycznie w dwóch meczach nie może zająć miejsca na ławce rezerwowych" - tłumaczy kierownik drużyny Igor Nagraba. "Formalnie drużynę poprowadzi inny trener, ale już zastanawiamy się jak przekazywać informacje od trenera na ławkę rezerwowych" - dodaje.
Mecz z Bełchatowem Cracovia rozgrywała w piątek, a kolejny mecz wypada już we wtorek. "Nie mieliśmy szans na odwołanie się do od tej decyzji przed meczem z Arką, ale zrobimy to w środę i mamy nadzieję, że w meczu z Górnikiem Zabrze trener Płatek będzie mógł prowadzić zespół z ławki rezerwowych" - mówi kierownik Nagraba.
Mimo bardzo krótkiego stażu w Ekstraklasie taka sytuacja to dla trenera Płatka nic nowego. Rok temu, jako trener Jagiellonii, został usunięty z ławki rezerwowych w meczu z Zagłębiem Lubin. Dwa kolejne mecze Jagiellonia (z trenerem Płatkiem na trybunach) wygrała.
Dla Cracovii będzie to mecz z gatunku o "sześć punktów". Jeśli pokona Arkę, odniesie drugie zwycięstwo w tym sezonie, a tym samym będzie mieć szansę na wydźwignięcie się z ostatniego miejsca.
Artur Płatek będzie miał utrudnione zadanie. W meczu z Arką Gdynia nie zasiądzie na ławce trenerskiej Cracovii. Szkoleniowiec poprowadzi swoich piłkarzy z trybun. To efekt decyzji arbitra Piotra Pielaka, który za złe zachowanie w końcówce meczu w Bełchatowie wyrzucił opiekuna zespołu z Krakowa na trybuny.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama