Na stadionie Widzewa Polki czekało najtrudniejsze zadanie w eliminacjach do mundialu, który odbędzie się w Australii i Nowej Zelandii. Ich rywalem był bowiem lider i faworyt grupy, który w dwóch pierwszych meczach kwalifikacji zdobył 13 goli i nie stracił ani jednego. Do tego biało-czerwone muszą radzić sobie bez swojej gwiazdy Ewy Pajor, która doznała poważnej kontuzji kolana.

Reklama

Gospodynie zaczęły jednak bez respektu dla bardziej doświadczonego i utytułowanego przeciwnika. Mało brakowało, by szybko objęły prowadzenie, kiedy w 9. minucie po zagraniu Adriany Achcińskiej niewiele nad bramką uderzyła Małgorzata Mesjasz. Przez pozostałą część pierwszej połowy gra toczyła się już jednak pod dyktando Norweżek. Podopieczne trenerki Natalii Patalon były jednak dość dobrze zorganizowane w obronie, a w ostateczności przed stratą gola ratowała je bramkarka Karolina Klabis.

Podobnie wyglądała druga część gry. Norweżki czasami spychały Polki do głębokiej obrony, ale te od czasu do czasu wyprowadzały groźne kontrataki. Niebezpiecznie pod bramką biało-czerwonych zrobiło się m.in. w 49. minucie, kiedy w dobrej sytuacji nie trafiła w bramkę Lisa-Marie Utland oraz w 68. min, kiedy na szczęście dla gospodyń arbiter po błędzie Klabis odgwizdała faul na polskiej bramkarce.

Polki jedną z nielicznych okazji miały w 71. minucie, lecz po zagraniu Natalii Padilli-Bidas płaski strzał Dominiki Grabowskiej minął słupek bramki gości. Kilka minut później dobrą okazję miała Kinga Kozak, lecz jej uderzenie z ostrego kąta było zbyt lekkie, by zaskoczyć Cecilie Fiskerstrand.

Reklama

Bardzo kosztowna dla biało-czerwonych mogła być nieudana interwencja Klabis w doliczonym czasie gry, kiedy bramkarka pomyliła się przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Nie wykorzystała jednak tego rezerwowa Vide Boe Risa, która przestrzeliła z bliskiej odległości i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

We wcześniejszych meczach eliminacji Polki wygrały na wyjeździe z Armenią 1:0 i zremisowały w Gdańsku z Belgią 1:1. Kolejne spotkanie rozegrają we wtorek w Tychach z Albanią.

Bezpośredni awans na MŚ 2023 wywalczą zwycięzcy grup, a zespoły z drugich miejsc zagrają w barażach. Dwa najlepsze zapewnią sobie przepustkę na mundial, a trzeci będzie miał jeszcze szansę w interkontynentalnym turnieju barażowym z udziałem 10 drużyn.

W finałach MŚ na boiskach w Australii i Nowej Zelandii wystąpią 32 drużyny, dwaj gospodarze imprezy – bez konieczności gry w kwalifikacjach.