Pod koniec kariery są dwa rodzaje piłkarzy. Należę do pierwszej grupy. Zdecydowałem się wcześniej wycofać (w wieku 31 lat - PAP). Są też tacy, którzy chcą grać do 40 roku życia. Ci dzielą się na dwa typy: tych, którzy chcą grać w każdym meczu, bo myślą, że mają 25 lat i tacy, którzy zdają sobie sprawę, że nie mają już 25 lat, że są po to, by pomagać młodym zawodnikom. Wiedzą, że nie zawsze będą grać - powiedział były francuski napastnik, który w MU występował z takim samym numerem co CR7.

Reklama

Ibrahimovic tak robi w Mediolanie, Giggs czy Maldini też to robili. Myślę jednak, że Ronaldo nadal nie zdaje sobie sprawy – że nie ma już 25 lat. Jest starszy i powinien mieć świadomość, że nie zagra w każdym meczu, a nie okazywać z tego niezadowolenie. On powinien zaakceptować swoją sytuację - dodał 56-latek.

Cantona powiedział również, że zaakceptowanie wieku powinno być częścią ludzkiej kondycji i ustanowił paralelę między końcem kariery a końcem życia. Francuz osiem lat po zakończeniu kariery zwyciężył w plebiscycie na największego piłkarza w historii angielskiej Premier League, przeprowadzonym w 2005 w imieniu sponsora ligi, banku Barclays, wśród ponad 26 tysięcy kibiców ze 170 krajów.

Reklama

We wszystkim, co robimy, musimy mieć umiar. Nie tylko w piłce nożnej. We wszystkim. Nie mogę biegać tak szybko jak wtedy, gdy miałem 30 lat i muszę to zaakceptować. Muszę pogodzić się z tym, że pewnego dnia umrę. Trudno to zaakceptować, ale musimy. A koniec kariery jest trochę jak śmierć. (...) Możemy śpiewać do 80. roku życia, możemy grać do 80. roku życia, ale piłkarze czy inni sportowcy wiedzą, że po 30, 33 roku życia jest to z każdym dniem coraz trudniejsze fizycznie. Trzeba to zaakceptować albo się wycofać. Można też pomagać nowym pokoleniom – zakończył.

W grudniu 37-letni Ronaldo związał się z saudyjskim An-Nassr umową na dwa i pół roku. Według mediów rocznie będzie otrzymywał 200 mln euro.