Prezes Steauy, w której gra Polak Paweł Golański, nie zgadza się z zarzutami. Twierdził, że nic nie zrobił, a mężczyźni domagali się okupu za jego auto wartości ponad 160 tysięcy dolarów.
Przeciwko aresztowaniu Becaliego protestowało kilkuset kibiców Steauy, którzy zbierali się pod budynkiem sądu w stolicy Rumunii.
Gigi Becali, prezes rumuńskiej Steauy Bukareszt, od kilkunastu dni siedział w areszcie zatrzymany pod zarzutem... porwania złodziei jego samochodu. Ochroniarze wynajęci przez Becaliego mieli złapać złodziejaszków, zamknąć ich w bagażniku samochodu i terroryzować bronią. Jednemu z opryszków przestrzelono nogę.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama