Mariusz Pawełek co jakiś czas wpuszcza dziwne gole. W spotkaniu z Jagiellonią znów miał pecha. W 83. minucie Remigiusz Jezierski uderzył z 14 m, końcówkami palców Pawełek sparował piłkę na słupek, ale futbolówka odbiła się w tak pechowy dla bramkarza Wisły sposób, że wróciła w boisko, trafiła w plecy golkipera i wturlała się do siatki.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama