"Ta impreza odbędzie się bez Jacka Krzynówka. Nawet gdybym bardzo chciał, to zdrowie nie pozwoli. Kolana swoje dostały. Nie są może w jakimś beznadziejnym stanie, ale EURO 2012 i Jacek Krzynówek to dwa rożne tematy" - mówi piłkarz.

"Po dwóch meczach okazało się, że Polska reprezentacja to jedna wielka hańba, a trener Leo Beenhakker to żaden trener. Ja już te tematy przerabiałem po mundialu w Korei, i po mundialu w Niemczech, i po zeszłorocznym Euro. Najpierw jest fajnie, a później człowiek wtrącany jest do szamba" - dodaje smutno Krzynówek.

Reklama