PGE GKS Bełchatów - Polonia Warszawa 3:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Tomasz Wróbel (1), 2:0 Carlos Costly (29), 3:0 Jacek Popek (80-karny).

Żółta kartka - PGE GKS Bełchatów: Maciej Małkowski, Grzegorz Fonfara. Polonia Warszawa: Marek Sokołowski, Łukasz Trałka.

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 1 500.

Reklama

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Jakub Tosik, Dariusz Pietrasiak, Mate Lacić, Jacek Popek (81. Grzegorz Fonfara) - Tomasz Wróbel, Patryk Rachwał, Janusz Gol, Maciej Małkowski (78. Dawid Nowak) - Carlos Costly, Maciej Korzym (86. Krzysztof Janus).

Reklama

Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Daniel Kokosiński (46. Filip Ivanovski), Piotr Dziewicki, Łukasz Skrzyński, Błażej Telichowski - Tamas Kulcsar (77. Jacek Kosmalski), Marek Sokołowski, Łukasz Trałka, Marcelo Sarvas, Adrian Mierzejewski - Milan Nikolić (71. Michał Chałbiński).

Piłkarze PGE GKS Bełchatów przerwali złą passę w pojedynkach z warszawską Polonią, z którą do soboty w sześciu meczach ekstraklasy zdobyli zaledwie jeden punkt. Bolesne były zwłaszcza dwie porażki z ubiegłego sezonu, w którym PGE GKS przegrał z Polonią walkę o prawo występu w Lidze Europejskiej. W sobotę na własnym stadionie bełchatowianie bez problemów triumfowali 3:0, odnosząc czwarte z rzędu zwycięstwo w bieżących rozgrywkach.

Reklama

Gospodarze do objęcia prowadzenia potrzebowali niespełna 30 sekund. Pierwszą akcję celną główką zakończył Tomasz Wróbel. Czternaście minut później pomocnik PGE GKS mógł zdobyć drugiego gola, jednak piłka odbiła się od poprzeczki.

Szczęście nie dopisało również Januszowi Golowi, który w 28. minucie trafił w słupek. Po tej akcji goście mogli wyrównać, ale po szybkim kontrataku Tamas Kulcsar przegrał pojedynek z Łukaszem Sapelą. Chwilę później było 2:0 dla PGE GKS. Tym razem po dośrodkowaniu Macieja Małkowskiego piłkę do siatki głową skierował Carlo Costly, który w wyjściowym składzie bełchatowian zastąpił Mariusza Ujka.

W drugiej połowie kontaktową bramkę mógł zdobyć Kulcsar, jednak w 64 minucie po raz drugi w tym meczu po jego uderzeniu skutecznie interweniował Sapela. Bramkarz PGE GKS nie dał się również pokonać Adrianowi Mierzejewskiemu, odbijając piłkę po silnym strzale pomocnika Polonii w 83 minucie.

W tym momencie goście przegrywali już 0:3. W 80. minucie trzecią bramkę z rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką w "szesnastce" uzyskał Jacek Popek, który kilkanaście minut wcześniej z powodu urazu kolana miał opuścić boisko. Kontuzja pogłębiła się po strzale z "jedenastki", po którym Popek upadł na murawę. Chwilę później opuścił boisko.