Bezpośrednim impulsem do takiej decyzji miała być porażka 0:1 stołecznej drużyny w ostatnią niedzielę z Ruchem Chorzów. Po pięciu kolejkach Legia z dorobkiem zaledwie sześciu punktów zajmuje 10. miejsce. Pozycja i gra Legii z pewnością nie może satysfakcjonować właściciela Mariusza Waltera. Tym bardziej, że latem do zespołu dołączyło sześciu zagranicznych piłkarzy.

Reklama

"Nie chcę tego komentować, ponieważ nie poznałem żadnych argumentów tej decyzji. Domyślam się jedynie, że chodzi o moją dyspozycję sportową. Nigdy jednak nie uciekałem od odpowiedzialności i podobnie jest teraz. Za ostatnie wyniki biorę część winy na siebie, ale na pewno nie cała odpowiedzialność ciąży na mnie" - powiedział PAP Wawrzyniak.

Poza przesunięciem trójki zawodników do zespołu ME, do zarządu klubu wpłynął wniosek o ukaranie pięciu innych piłkarzy. Jak podaje oficjalna strona Legii, powodem jest nieprzestrzeganie regulaminu dyscyplinarnego i warunków indywidualnych kontraktów. Cała piątka zostanie wezwana na najbliższe posiedzenie zarządu. Według nieoficjalnych informacji chodzi o zagranicznych piłkarzy, którzy kilkukrotnie byli widziani nocą w warszawskich klubach. Kary mają dotyczyć więc niesportowego trybu życia.

Iwański i Wawrzyniak wystąpili we wszystkich pięciu spotkaniach obecnego sezonu. Tylko dwa z nich Legia wygrała. Przegrała trzy spotkania i tyle samo zdobyła bramek. Dziesięć dni temu Iwański zagrał ponad godzinę w meczu towarzyskim reprezentacji Polski przeciwko Ukrainie (1:1).