Za kartki "odpoczną" Mariusz Przybylski, Adam Banaś, Michał Bemben i Aleksander Kwiek, a kontuzjowany jest pomocnik Grzegorz Bonin.

"Każda zmiana w składzie niesie ze sobą ryzyko, zwłaszcza w obronie. Mam nadzieję, że stworzymy zgrany zespół i wygramy z Polonią, bo jest to dla nas również sprawa prestiżowa. Po pierwsze to derby, po drugie - nasz przedostatni mecz na własnym stadionie w tym roku i będziemy się chcieli pokazać z jak najlepszej strony. Szanse oceniam po równo. Niewątpliwie czeka nas trudny pojedynek" - stwierdził stoper Górnika Mariusz Jop, wracający do formy po chorobie.

Reklama

Zabrzanie mają jesienią problemy w końcówkach spotkań. Mecz z Jagiellonią u siebie przegrali 0:1 tracąc gola w doliczonym czasie, a w ostatniej kolejce ulegli w Warszawie Legii 1:2, mimo że prowadzili do 88. minuty.

W Polonii pod koniec października doszło do niespodziewanej zmiany trenerów - Jurija Szatałowa, którego ściągnęła Cracovia, zastąpił Jan Urban, bezrobotny przez kilka miesięcy po zwolnieniu z Legii. Urban był piłkarzem Górnika. Trzy razy wywalczył z tym klubem mistrzostwo Polski, tu zakończył w 1998 roku piłkarską karierę i dlatego jest spokojny o przyjęcie przez kibiców na zabrzańskim stadionie.

"W Górniku przeżyłem najlepszy czas w mojej ligowej karierze i najwięcej mu zawdzięczam. Ale w sobotę o sentymencie zapomnę" - zadeklarował szkoleniowiec Polonii, który zaczął pracę z tym zespołem od wyjazdowej wygranej z Cracovią.

"Niby mówi się, że to będzie mecz jak każdy inny. Ale derby mają zawsze swoją rangę" - dodał strzelec zwycięskiej bramki dla Polonii w Krakowie Dariusz Jarecki.