Z dokonań napastników wyłącznie w polskiej ekstraklasie wynika, że najskuteczniejszych snajperów ma beniaminek ŁKS i Jagiellonia Białystok. W łódzkiej drużynie duet Marcin Mięciel - Marek Saganowski łącznie strzelił 182 gole. Ta wyliczanka może być myląca, bo „Sagan” po raz ostatni z trafienia na polskich boiskach cieszył się w czerwcu 2005 roku. Za granicą wiodło mu się różnie, a ostatnio wręcz fatalnie. W ciągu ostatnich czterech lat zdobył siedemnaście goli. Najlepszy wynik to sześć trafień dla Southampton dwa i pół roku temu.

Reklama

"To normalne, że dziennikarze i kibice uważnie przeglądają statystyki piłkarzy. Nie ma w tym nic dziwnego. U nas często wytyka się wiek zawodnika, nawet jeśli dobrze gra w piłkę. Mięcielowi przepowiadano koniec kariery, a w ubiegłym sezonie był jednym ze skuteczniejszych zawodników pierwszej ligi. Frankowski jest od nas starszy, a strzelił najwięcej bramek w lidze. To pokazuje, że doświadczeni piłkarze mogą sięgnąć po koronę najlepszego snajpera. Nie chcę składać żadnych deklaracji, ale sądzę, że jestem w stanie zdobyć w sezonie więcej niż dziesięć bramek" - mówi Saganowski, strzelec 77 goli w lidze.

Dokonania wspomnianego „Franka” plasują Jagiellonię na miejscu drugim pod względem skuteczności napastników. Zawodnicy z tej formacji zaliczyli 166 trafień w ekstraklasie, z czego sam Frankowski aż 147. Najmniej doświadczonych strzelców, biorąc pod uwagę skuteczność w ekstraklasie, mają Legia (7 bramek) i Polonia (6 bramek). Tyle tylko, że w czołowych polskich klubach znajdują się bramkostrzelni zawodnicy, którzy pół roku temu, albo dopiero latem trafili do Polski. Danijel Ljuboja z Legii, wiślak Ivica Iliev czy Johan Voskamp nie mają problemów ze zdobywaniem bramek. Rywalizacja rodzimych snajperów z zagraniczną koalicją zapowiada się interesująco.

>>>Czytaj także: Wiemy kto wygra w I kolejce