Wokół obu piłkarzy panuje ostatnio gęsta atmosfera. Już kilka tygodni temu Małecki poróżnił się z działaczami w kwestii nowego kontraktu. Nikt tego głośno nie powie, ale wszystko zmierza ku temu, by zimą opuścił klub. Kłopotliwej współpracy dosyć mają w klubie, a sam piłkarz chętnie spróbuje sił zagranicą.

Reklama

Teraz zawodnik Wisły ma uszkodzony więzozrost piszczelowo-strzałkowy, a w związku z tym konieczna będzie operacja.Niewykluczone, że w tej rundzie już nie zagra. Jeśli zimą opuściłby Wisłę, niedzielny mecz z Ruchem Chorzów byłby ostatnim występem „Małego” w jej barwach.

Jeszcze bardziej zagadkowa jest atmosfera wokół Meliksona. Po zamieszaniu związanym z wyborem reprezentacji piłkarz najchętniej schowałby się przed całym światem. Tajemnicza jest również kontuzja stopy, której doznał w meczu z Ruchem. Gdy schodził z boiska schował twarz w dłoniach. "Jego przerwa w grze może potrwać nawet dłużej niż w przypadku Patryka. Być może nawet do grudnia" - mówi Maaskant. "Maor ma wiele propozycji. Wiele wskazuje na to, że zimą odejdzie z Wisły" - dodaje menedżer piłkarza Dudu Dahan.

>>>Czytaj także: Piłkarz Jagiellonii nie przejmuje się porażkami