Prezes Bogusław Leśnodorski zapewnił, że wszyscy winni zostaną ukarani najsurowiej, jak to tylko możliwe. Wyraził przy tym żal, że na najbardziej krewkich chuliganów nie może nałożyć dożywotnich zakazów stadionowych.

Podczas specjalnej konferencji prasowej prezes Legii podkreślił, że sprawcy incydentów, w wyniku których mecz przerwano po pierwszej połowie, przekroczyli wszelkie granice. Leśnodorski zapewnił, że kierownictwo klubu podejmie wszelkie działania, by takie zdarzenia nie powtórzyły się.

Reklama

Współwłaściciel Legii Dariusz Miodunki zapewnił, że klub będzie współpracować ze wszystkimi instytucjami w celu wyjaśnienia niedzielnych burd oraz zapobieżenia podobnym incydentom w przyszłości. Mioduski wyraził przy tym nadzieję, że instytucje nadzorujące prawidłowy przebieg imprez masowych o charakterze sportowym nie będą stosować odpowiedzialności zbiorowej i karać całego klubu.

Najdalej w środę niedzielnym incydentem na Legii ma się zająć Komisja Ligi.