Wyniki i gra Legii pozostawiają wiele do życzenia. W Ekstraklasie wicemistrzowie Polski mają na koncie już pięć porażek. Natomiast w Lidze Europy po trzech kolejkach tylko jeden punkt i niewielkie szanse na wyjście z grupy. Nic więc dziwnego, że o sielance w szeregach legionistów nie może być mowy.

Reklama

Przekonaliśmy się o tym po niedzielnym meczu z Lechem. Po ostatnim gwizdku sędziego jeszcze na płycie boiska doszło do spięcia pomiędzy Aleksandarem Prijoviciem a Igorem Lewczukiem. Obu piłkarzy musiał musiał rozdzielić Aleksandar Vuković, który obecnie jest asystentem Stanisława Czerczesowa. Gdyby nie interwencja Serba nie wiadomo, jak zakończyłoby się starcie Szwajcara z Polakiem.

Co o całej sprawie powiedzieli główni bohaterowie? Prijović utrzymywał, że do niczego nie doszło, natomiast Lewczuk stwierdził, że to była tylko wymiana zdań dotycząca jednej z boiskowych sytuacji.