Wrocławianie w poprzedniej kolejce ulegli u siebie Legii Warszawa 0:3 i spadli na czwarte miejsce (33 pkt), ale porażka miała nie tylko sportowe konsekwencje. W następstwie odpalenia niebezpiecznych fajerwerków przez kibiców podczas tego meczu wojewoda dolnośląski na wniosek policji zamknął stadion Śląska.

Reklama

Ciekawie zapowiadające się sobotnie spotkanie z szóstym w tabeli Lechem (29) odbędzie się więc przy pustych trybunach. Pocieszeniem dla gospodarzy może być natomiast fakt, że po pauzie za kartki mogą wrócić kluczowi piłkarze - pomocnicy Krzysztof Mączyński i Michał Chrapek.

Emocji na boisku nie powinno zabraknąć, ponieważ "Kolejorz" spisuje się ostatnio bardzo dobrze. Po słabszym początku sezonu poznaniacy odnieśli trzy ligowe zwycięstwa z rzędu, a razem cztery, wliczając Puchar Polski. Łącznie w pięciu kolejnych meczach w różnych rozgrywkach nie stracili bramki.

Reklama

Identyczną serię kolejnych wygranych - trzy w lidze i jedną w Pucharze Polski - ma piąta obecnie Lechia (30 pkt). W niedzielę gdańszczanie zagrają na wyjeździe z dziewiątą Jagiellonią Białystok (26), w której po serii trzech porażek w czterech meczach rozstano się z trenerem Ireneuszem Mamrotem.

W ostatnich kolejkach przed zimową przerwą obowiązki pierwszego szkoleniowca ma pełnić Rafał Grzyb, dotychczasowy asystent szkoleniowca.

Reklama

Po serii meczów bez zwycięstwa (sześciu, w tym pięciu ligowych) o przełamaniu myśli także Wisła Płock, ale w tej serii "Nafciarzom" będzie bardzo trudno. W sobotę zagrają bowiem w Warszawie z dobrze spisującą się jesienią Legią.

Warszawski zespół ma 35 punktów, podobnie jak lider ze Szczecina, ale gorszy bilans bezpośrednich meczów z Pogonią (1:2 i 1:3).

"Portowców" czeka w piątkowy wieczór teoretycznie niezbyt trudne zadanie. Zagrają w Krakowie z przeżywającą kryzys sportowy Wisłą. Zamykająca tabelę "Biała Gwiazda" przegrała aż 11 meczów z rzędu, w tym 10 ligowych. Na razie jej wyników nie poprawiło zatrudnienie w roli trenera Artura Skowronka.

Niezbyt dobre humory ma ostatnio także mistrz Polski Piast. Gliwiczanie przegrali trzy kolejne ligowe mecze, nie zdobywając bramki - 0:3 z Lechem, 0:3 ze Śląskiem i 0:1 z Pogonią. W konsekwencji spadli na siódme miejsce (28 pkt).

W niedzielne południe podopieczni Waldemara Fornalika podejmą przedostatni w tabeli ŁKS. Na początku sezonu, gdy też im się nie wiodło (trzy ligowe mecze bez zwycięstwa), przełamali się właśnie w starciu z łodzianami, wygrywając w 4. kolejce na wyjeździe 1:0 po samobójczym golu gospodarzy.

Program 19. kolejki:
piątek, 13 grudnia
Arka Gdynia - KGHM Zagłębie Lubin (godz. 18.00; Łukasz Szczech, Kobyłka)
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin (20.30; Zbigniew Dobrynin, Łódź)
sobota, 14 grudnia
Raków Częstochowa - Górnik Zabrze (15.00; Szymon Marciniak, Płock)
Śląsk Wrocław - Lech Poznań (17.30; Tomasz Musiał, Kraków)
Legia Warszawa - Wisła Płock (20.00; Jarosław Przybył, Kluczbork)
niedziela, 15 grudnia
Piast Gliwice - ŁKS Łódź (12.30; Bartosz Frankowski, Toruń)
Korona Kielce - Cracovia Kraków (15.00; Wojciech Myć, Lublin)
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk (17.30; Mariusz Złotek, Gorzyce)